Kolejne cztery typy airsoftowca

Dziś ponownie bierzemy się za airsoftowców! Tak jak już pisałem, Airsoft kojarzy mi się głównie z ludźmi, których spotykam na strzelankach. Z niektórymi z nich nawiązuję bardzo trwałe przyjaźnie, a innych staram się jak najszybciej zapomnieć. Zastanawiacie się, jakie typy ludzi występujących na kompozytowym polu bitwy opiszę dziś?
soldier-1014_640

Tacticool Guy

Chyba każdy z nas ma na strzelankach kolegę, który dba o szpej. Nie, żeby było to coś złego. No chyba, że budzi się w środku nocy z krzykiem, a zanim druga połówka zdąży zapytać „śnił ci się koszmar?”, on już biegnie pastować ubłocone niewidzialne w podczerwieni ubertaktyczne buty bojowe (z Kevlarem, Vibramem, Cordurą, skórą naturalną i niezamarzającymi sznurówkami) i wyciągać z suszarki bluzę w multicamie, bo jak się przesuszy, to może zmienić odcień. Kłamałem. Nie ma żony, bo gdy kazała mu wybierać, wolał oporządzenie taktyczne. Co do kolorów szpeju, to nasz Tacticool guy dobiera go tak, by pasował do butów, buty mają harmonizować się z lasem, a replika jest tylko dodatkiem, jednak takim, który tworzy wspólną całość z gotowym już kompletem.

tacticool3

Gdy taktyczny zobaczy, że ktoś używa kamizelki w woodlandzie do munduru w wuzecie, to szybko wybiega, płacząc pod nosem. Koledzy którzy wiedzą co się dzieje, nie ubierają po prostu różnych kamuflaży, by nie psuć zabawy naszemu estecie. Gdy Tacticool Guy już kupuje szpej, to robi to za duże pieniądze. Dlaczego? By był taktyczny. I trwały. I szybkowyczepny. I z oryginalnych materiałów. I te materiały muszą oddychać. Wait. Po co kolesiowi bluza z lekkiej bawełny, która jeszcze ma oddychać i mieć jakieś jony srebra? Bo gdy już ubierze cały swój sprzęt gotowy na tą rozgrywkę, to nie będzie go praktycznie spod niego widać. Będzie musiał oddychać przez słomkę do nurkowania. No i przez skórę. Ludzie biegający z dużą ilością szpeju wiedzą w czym rzecz. Dużą zaletą taktycznego jest to, że zawsze ma wszystko przy sobie. Zapasowe kulki, szybkoładowarka, nóż, radiostacja, przedwczorajsze kanapki do pracy czy szkoły, bezwstydne części garderoby kochanki albo dwóch. Zawsze możesz na niego liczyć, gdy czegoś zapomnisz.

„Cicha Woda”

Pamiętacie Marinsa? Cicha Woda jest trochę podobny. Tylko trochę. Bo jest równie skuteczny, aż za skromny, lecz nie tak spektakularny. Nie wiesz kto Cię trafił? To on. Nie wiesz, kto trafił wszystkich Twoich kolegów? To znowu on. Nie wiesz, kto zaszedł Was od tyłu i ubił wszystkich? Powinieneś już wiedzieć. Ktoś Ci zarąbał rower? Zgadnij, kto to. Cicha Woda nie nosi ghillie. Nie musi. Gdybyś potrafił go zobaczyć, to zamknąłby się w domu i przez następne dwa lata trenował bycie niezauważonym. Tak skutecznie, że rodzina zgłosiłaby zaginięcie, a policja zdążyła odwołać poszukiwania z powodu braku poszlak. Poszedłby na własny symboliczny pogrzeb, by sprawdzić, czy dobrze się maskuje i dopiero wtedy wróciłby na strzelanki.

Znajdziesz obu?

Znajdziesz obydwóch?

Zazwyczaj ma kolegę albo dwóch. Może nawet i dziewczynę. Chociaż jej to współczuję. Jak można umawiać się z kimś, kogo nie widać? To trochę jak ja. Tyle, że ja udaję przed kumplami z klasy, że się umawiam, a ona robi to na serio.

Tru rekonstruktor

Przeprowadźmy eksperyment myślowy. Powiedzmy, że dziwnym zrządzeniem losu macie mega drogi oryginalny szpej SASu z lat 80. i chodzicie w nim na strzelanki SiKjuBi. Używacie go w trudnych warunkach i nic dziwnego w tym, że pewnego radosnego dnia urywa Wam się guzik. Niestety oryginał jest nie do znalezienia w zabałaganionym domu. Na szczęście jest mundur wz.93, w którym guzików jest mnóstwo. Co zrobicie?

koszer
Gdybyście byli tru rekonstruktorami, to zaszylibyście się gdzieś, by popłakać nad nieoryginalnym guzikiem, bo wszystko musi być „koszerne”. Jeśli trochę mniej tru, to przyszylibyście ten guzik, poszlibyście na strzelankę i przez całą rozgrywkę martwili się, czy nikt nie zauważy, że guzik jest inny. No a zwykły airsoftowniec przyszyłby guzik i miał spokój.

Tru rekonstruktorzy żyją w hermetycznym środowisku niedopuszczającym użytkowania repliki nie pasującej pod względem historycznym do reszty wyposażenia. Przez ich puryzm szpejowy nikt nowy, nie uważający rekonstrukcji za coś, do czego naprawdę warto dążyć, nie dołącza do środowiska. Elitarność swojej grupy podkreślają specyficzną gwarą. Tak więc  sprzęt „koszerny” to oporządzenie mające wysoką zgodność historyczną.

„Dopiero zaczynam”

Ostatni z dzisiejszego przeglądu jest człowiek przedstawiający się słowami „Dopiero zaczynam”. Nie jest jakiś szczególny. Jego zestaw startowy to dresy albo flecktarn i cyma 028. Czasami jakiś mundur po dziadku albo wujku z wojska. Jego umiejętności rzeczywiście charakteryzują początkujących graczy. Zachowuje się jak typowy nowicjusz w każdym środowisku. Szuka sobie chętnej drużyny do rozgrywek. Każdy członek jakiegokolwiek teamu próbuje go złowić do siebie. Zwłaszcza, gdy nowy się wykaże. Zapowiada się na wszystkie możliwe treningi, nawet te, które się ze sobą pokrywają. Bryluje w towarzystwie. Później nie wypełnia swoich obietnic i nie przychodzi na ćwiczenia. Następnym krokiem jest siedzenie z kumplem z gimbazy w ławce i wymyślanie własnej ekipy, bo przecież „żadna ekipa nie chce nowego”.

Obrazki pochodzą z Google i fanpage’a „Airsoft to ciężki kawałek bułki z chlebem”

Spodobał Ci się ten wpis? Udostępnij go na Facebooku!

Polub nas na Facebooku i obserwuj na instagramie, by nie przegapić kolejnych wpisów.

Zapisz

Informacje o czlowiekktorybylczolgiem

przyszły reporter (jak się uda), pasjonat historii i dusza towarzystwa. Uwielbia wszystko, co związane z militariami, godzinami może mówić o czołgach. Ma głowę pełną pomysłów, które stara się na bieżąco zrealizować. Uwielbia lasy, chciałby kiedyś sobie kupić jeden i nigdy z niego nie wychodzić. Gdyby nie było to niepoprawne społecznie obrósłby mchem i został drzewem. Zawsze nosi ze sobą apteczkę pierwszej pomocy i śpiewa pod prysznicem.
Ten wpis został opublikowany w kategorii ASG, Inne, Rozrywka i oznaczony tagami , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na „Kolejne cztery typy airsoftowca

  1. Mroczny pisze:

    …a ja znalazłem aż trzech na tym foto…wiem, bo tam stałem…

    Polubienie

  2. Pingback: Cztery typy airsoftowca | Blog Niewidzialnych

Dodaj komentarz